Remont przyspiesza po uzyskaniu zezwoleń
Mija siedem miesięcy od przejęcia Dworu Sarny z zasobu państwowego. Oto bilans tego gorącego pierwszego okresu naszej obecności, w trakcie którego utworzono Fundację Odbudowy Dworu Sarny.
Dzięki bardzo sprawnie działającemu Starostwu Kłodzkiemu otrzymaliśmy właśnie kluczowe w obecnym sezonie pozwolenia budowlane, co pozwoli nam rozpocząć właściwe prace remontowe. Przed nami cztery miesiące wzmożonego wysiłku organizacyjnego i finansowego.
Za nami prace przygotowawcze do tegorocznych remontów. Przez pierwsze półrocze naszej obecności we Dworze Sarny gruntownie sprzątaliśmy najwartościowsze obiekty i przygotowywaliśmy się do właściwego remontu pod względem formalnym.
Wkrótce po kupnie Dworu Sarny od Agencji Nieruchomości Rolnych okazało się, że architekt Rafał Maciejewski z Dzierżoniowa dysponuje inwentaryzacją architektury, którą wykonał jeszcze w latach 2010-2011, kiedy o przejęcie Dworu Sarny starała się brytyjska fundacja Save Britain’s Heritage w ramach swojego programu ochrony dziedzictwa europejskiego.
Z przejęcia Dworu Sarny przez brytyjską fundację nic nie wyszło. Nabycie wykonanej wtedy inwentaryzacji i dalsza współpraca z architektem pozwoliły nam jednak na zaoszczędzenie kilku miesięcy żmudnej pracy projektowej.
Przejęliśmy obiekt bez żadnych własnych mediów, jedynie z zaskakująco wysokim rachunkiem za dostarczaną 27 lokatorom wodę, z której sami nie byliśmy w stanie korzystać. Dość powiedzieć, że średnie zużycie wody na mieszkańca zespołu wynosiło pierwotnie prawie 18 metrów sześciennych w miesiącu. Norma na cele mieszkaniowe to 3 metry sześcienne. Okazało się, że mieliśmy na nieruchomości duży wyciek do gruntu, który udało się zlikwidować po wielu tygodniach poszukiwań uszkodzenia.
Szybko udało się zainstalować w domu bramnym i wszystkich poziomach wieży prąd.
Mieliśmy tylko kilka tygodni na przygotowanie wniosku o dotację z funduszy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Udało się nam złożyć dokumenty i uzyskać 30 tys. zł dotacji na nową konstrukcję dachu na naszym XVII-wiecznym spichlerzu dworskim, którego podwójne szczyty są jednym ze znaków rozpoznawczych Dworu Sarny.
Dotacja, z której się ogromnie cieszymy widząc w niej kredyt zaufania, pokrywa ok. 17% kosztów projektu. Resztę pokryjemy z własnych funduszy i na przełomie sierpnia i września nowa konstrukcja dachu spichlerza zostanie zamontowana.
Z zewnątrz dach będzie wyglądać identycznie jak przed wiekami. Od wewnątrz jednak będzie to wykonana we współczesnej technologii konstrukcja z drewnianych wiązarów, która umożliwi nam pozostawienie pod nią całej przestrzeni pierwszego piętra pustej i w kolejnych działaniach stworzenie w spichlerzu sali koncertowej o powierzchni ok. 300 metrów kwadratowych i wysokości wnętrz prawie 7 metrów. Zakładamy, że będzie to największa z sal koncertowych przyszłego centrum muzyki dawnej w Sarnach.
Nowoczesna konstrukcja będzie w stanie lepiej przenosić obciążenia niż poprzednie dachy, mamy więc nadzieję, że dach spichlerza w Sarnach już więcej się nie zawali.
Usunęliśmy tony śmieci z dworu, spichlerza, domu bramnego i stodoły z 1857 r., w której znajdowały się kopy łatwopalnego siana.
W spichlerzu rozebrano zagrażającą dalszą katastrofą budowlaną zawaloną konstrukcję dachu.
Wykonaliśmy nowe projekty remontu dachu spichlerza i domu bramnego i uzyskaliśmy pozwolenia konserwatorskie na te prace. W kolejce czekają wnioski o pozwolenia na prace w wieży i dworze.
Oprócz opisanego wyżej remontu dachu spichlerza jesteśmy w trakcie absorbującego remontu kapitalnego domu bramnego, w którym w izbie straży przy bramie wjazdowej znajdzie się punkt informacji turystycznej a na poziomie dziedzińca – piętro wyżej – kawiarnia.
Pierwotnie sądziliśmy, że uda się ten budynek otworzyć w tym roku, lecz zakres prac nie pozwoli na to. Spodziewamy się otwarcia tego obiektu przed Majówką 2015.
Przejazd bramny będziemy musieli pogłębić o ok. pół metra – o tyle poziom gruntu podniósł się przez ostatnie dziesięciolecia.
W lipcu zainstalowano pierwsze okno, jako wzorcowe, na wzór zachowanych okien z dworu. W trakcie remontu domu bramnego ponownie budynek zwieńczy neogotycki krenelaż i przywrócony zostanie istniejący w czasach baroku taras od strony zachodniej. Wyremontowana zostanie elewacja i zamontowane instalacje. W nadchodzącą zimę dom bramny będzie już ogrzewany.
Do Dworu Sarny powrócił kartusz herbowy z piaskowca z XVIII wieku oraz drzwi wejściowe prawdopodobnie z 1906 r. i kilka par drzwi wewnętrznych, być może z czasów barokowej modernizacji dworu albo neostylowe z początku XX wieku.
Bardzo uszkodzony kartusz nie nadaje się do ekspozycji. Będziemy ubiegać się o dotacje na jego renowację.
Rozebraliśmy PGR-owskie komórki rozrzucone bezładnie po całym kompleksie. Niektórzy nasi lokatorzy musieli też przenieść swój dobytek z magazynów liczących czasem po kilkaset metrów kwadratowych do komórek bardziej rozsądnej wielkości.
Okazało się, że taras przy domu bramnym od strony rzeki pokrywają płyty z czerwonego piaskowca. Identyczne znaleźliśmy w korytarzu domu bramnego pod warstwą betonu. Za kilka miesięcy wrócą na swoje miejsce.
Oddaliśmy historyczne bramy zespołu do renowacji.
Pracownia Hortus Excelsior wykonała inwentaryzację parku, identyfikując 607 drzew, w tym szereg drzew pomnikowych. Przygotowany został program gospodarki drzewostanem, konsultowany obecnie z urzędem konserwatorskim, który będzie podstawą wniosku Fundacji Odbudowy Dworu Sarny o dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Uzyskaliśmy zezwolenie na wycinkę interwencyjną polegającą na usunięciu drzew rosnących w fundamentach dworu.
Dr Andrzej Legendziewicz z Politechniki Wrocławskiej wykonuje studium architektoniczne zespołu. Pierwsze znaleziska są fascynujące ale szerzej o nich opowiemy po zakończeniu prac.
Ustanowiliśmy wspólnie z pałacowymi sąsiadami Fundację Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Hrabstwa Kłodzkiego. Fundatorami są właściciele pałaców w Gorzanowie, Kamieńcu, Korytowie i Sarnach oraz Domu pod Twierdzą w Srebrnej Górze i Wapiennika w Starej Morawie. W inicjatywie uczestniczy też pałac w Żelaźnie.
Odbyliśmy wizytę w Londynie, gdzie spotkaliśmy się z prezesem fundacji Save Britain’s Heritage, panem Marcusem Binney, w celu omówienia możliwości współpracy.
Dwór Sarny pojawił się wielokrotnie w mediach. Sam fakt zakupu odbił się szerokim echem, co zrozumiałe po kilku latach nadziei, że obiekt nabędzie brytyjska fundacja pod patronatem Księcia Karola.
Ponadto byliśmy obecni w audycji Programu Drugiego Polskiego Radia o naszej fundacji regionalnej, jak i w tekstach Gazety Wyborczej, Tygodnika Noworudzianin, Gazety Noworudzkiej, Schlesien Heute i Sächsische Zeitung, i w relacji TV Kłodzka.
Z rzeczy przykrych: skradziono elementy XIX-wiecznej balustrady małego dziedzińca dworskiego. Sprawcy prokurator postawił zarzuty z art. 278 Kodeksu Karnego („Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”) oraz z art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami („Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”).
Ubolewamy nad tym, że sprawcą jest człowiek dopiero wkraczający w dorosłe życie, ale nie możemy tolerować takich zachowań, szczególnie, że są one częste w obiektach zabytkowych.
Przejęliśmy pierwszy lokal mieszkalny od jednej z lokatorek, która uzyskała lokal zamienny z zasobu Gminy Radków. Na koniec czerwca Dwór Sarny zamieszkiwało ponad 20 osób.